„Jak żyć z kilkunastoma rzeczami” to książka, która pokazuje, jak minimalizm w codziennym życiu może prowadzić do większego spokoju i satysfakcji. Autor dzieli się praktycznymi wskazówkami na temat redukcji rzeczy, które posiadamy, aby skupić się na tym, co naprawdę ważne. To przewodnik dla tych, którzy chcą żyć pełniej, z mniejszą ilością rzeczy.
16,99 zł Pierwotna cena wynosiła: 16,99 zł.12,90 złAktualna cena wynosi: 12,90 zł.
„Jak żyć z kilkunastoma rzeczami” to książka, która inspiruje do przyjęcia filozofii minimalizmu i zmiany podejścia do posiadanych rzeczy. Autor przedstawia koncepcję, zgodnie z którą mniej rzeczy oznacza więcej przestrzeni, czasu i energii na to, co istotne w życiu. W prosty sposób pokazuje, jak świadome pozbywanie się zbędnych przedmiotów pozwala na większy komfort psychiczny i fizyczny. Książka zawiera praktyczne porady dotyczące wyboru przedmiotów, które naprawdę służą w codziennym życiu, a także pomaga w stworzeniu przestrzeni do rozwoju osobistego. „Jak żyć z kilkunastoma rzeczami” to lektura dla tych, którzy pragną uprościć swoje życie i znaleźć szczęście w minimalizmie. Dzięki tej książce nauczysz się, jak żyć pełniej, bez przytłaczających rzeczy, które zajmują przestrzeń w twoim życiu.
Kiedy pierwszy raz spojrzałem na swoje mieszkanie z zamiarem uproszczenia życia, poczułem się przytłoczony. Miałem wszystko, co — według reklam i katalogów wnętrzarskich — powinien mieć „dorosły człowiek”. Komody, gadżety, kilka kompletów pościeli, stosy książek, szuflady pełne rzeczy „na wszelki wypadek”. Ale nie miałem jednego: spokoju.
Minimalizm nie zaczął się od estetyki. Nie chodziło o modne wnętrze w odcieniach beżu, ani o styl skandynawski. Zaczął się od zmęczenia. Zmęczenia rzeczami, które trzeba odkurzać, przestawiać, których trzeba pilnować. Od pytania: „po co mi to wszystko?”. I od cichego przekonania, że może – tylko może – więcej rzeczy oznacza mniej wolności.
„Jak żyć z kilkunastoma rzeczami” nie jest poradnikiem o ekstremalnym wyrzeczeniu. To zaproszenie do uczciwej rozmowy ze sobą: co naprawdę jest mi potrzebne, a co trzymam z przyzwyczajenia, sentymentu albo z poczucia winy? Czy 5 garnków to nie za dużo, jeśli gotuję tylko raz w tygodniu? Czy 14 par butów naprawdę pomaga mi czuć się sobą, czy tylko zapychają szafkę?
Spróbuj przez chwilę wyobrazić sobie, że wszystko, co posiadasz, mieści się w jednej walizce. Co by w niej zostało? Może ulubiony sweter, książka, którą naprawdę czytasz, kubek, z którego kawa smakuje najlepiej. I nagle odkrywasz, że to wystarcza. Nie brakuje Ci 90% pozostałych przedmiotów. To zaskakujące uczucie — wolność zamiast braku.
Rzeczy nie są złe. Ale ich nadmiar potrafi odebrać nam przestrzeń do życia. Szafy pełne ubrań nie oznaczają, że czujemy się lepiej ubrani. Przeciwnie — trudniej wybrać, trudniej znaleźć, trudniej oddychać. Minimalizm to nie ograniczenie, to upraszczanie codziennych decyzji, by zostawić energię na to, co naprawdę się liczy.
Jedną z pierwszych zasad, jakie przyjąłem, było: „Zostaw tylko to, co używasz co tydzień”. Jeśli coś nie przydaje się regularnie, może wcale nie jest potrzebne. Zdziwisz się, ile „niezbędnych” rzeczy okaże się zbędnych, gdy spojrzysz na nie uczciwie, bez emocji. To niełatwe — ale wyzwalające.
Każdy przedmiot, który posiadasz, zajmuje nie tylko miejsce na półce. Zajmuje też uwagę, czas, by go utrzymać w porządku, i energię psychiczną. Gdy zacząłem to rozumieć, okazało się, że pozbycie się jednej torby rzeczy działa jak otwarcie okna po długiej zimie. Nagle wchodzi świeże powietrze.
Nie proponuję, żebyś od razu ograniczył się do piętnastu rzeczy. Ale proponuję, żebyś przez tydzień prowadził dziennik użycia — zapisuj, co faktycznie wykorzystujesz w ciągu dnia. Potem zerknij na to, co leży zapomniane. Zacznij od tych przedmiotów. To pierwszy krok do stworzenia przestrzeni, która naprawdę Ci służy.
Minimalizm nie oznacza braku. Oznacza wybór. Wybierasz to, co ma znaczenie. Zamiast trzymać rzeczy „bo może się przydadzą”, wybierasz rzeczy, które realnie przydają się dziś. To życie bardziej świadome. A świadomość w codziennych decyzjach daje ogromny spokój.
W pewnym momencie przestajesz liczyć rzeczy. Przestajesz rozważać: „czy potrzebuję siedemnastu czy piętnastu przedmiotów”. Bo chodzi już nie o liczbę, ale o podejście. Minimalizm staje się sposobem myślenia, nie celem samym w sobie. Zadajesz inne pytania. Nie „czy mogę to mieć?”, ale „czy to jest mi potrzebne, by dobrze żyć?”.
Zauważyłem też, że im mniej rzeczy miałem, tym więcej czasu spędzałem na rzeczach ważnych: rozmowach, spacerach, pisaniu, odpoczynku. Bo nie musiałem już co weekend porządkować mieszkania. Miałem mniej, więc dbałem o to lepiej. I miałem czas dla ludzi — nie tylko dla szafek.
Nie chodzi o to, by się wszystkiego pozbyć. Chodzi o to, by zostawić to, co daje wartość. Każdy ma inną definicję tego, co ważne. Dla jednego będzie to ukochany aparat, dla innego – notatnik, w którym rodzą się pomysły. Nie kopiuj listy rzeczy minimalistów. Stwórz własną, uczciwą względem siebie.
Na koniec powiem tylko jedno: minimalizm nie jest celem. Jest środkiem do życia w zgodzie z sobą. Kiedy przestajesz być niewolnikiem rzeczy, nagle wszystko inne staje się prostsze. Wiesz, po co wstajesz rano. I wiesz, że nie potrzebujesz kolejnych przedmiotów, by być spełnionym.
23,99 zł Pierwotna cena wynosiła: 23,99 zł.18,99 złAktualna cena wynosi: 18,99 zł.
22,99 zł Pierwotna cena wynosiła: 22,99 zł.20,99 złAktualna cena wynosi: 20,99 zł.
14,99 zł Pierwotna cena wynosiła: 14,99 zł.13,99 złAktualna cena wynosi: 13,99 zł.
19,99 zł Pierwotna cena wynosiła: 19,99 zł.14,99 złAktualna cena wynosi: 14,99 zł.
23,99 zł Pierwotna cena wynosiła: 23,99 zł.21,99 złAktualna cena wynosi: 21,99 zł.
15,99 zł Pierwotna cena wynosiła: 15,99 zł.13,00 złAktualna cena wynosi: 13,00 zł.
Copyright 2025 Eboook | Sklepujemy.pl
1 opinia dla Jak żyć z kilkunastoma rzeczami
Jan Kowalski –
Zdecydowanie polecam.